Zofia Gołubiew

Krakowska Książka Miesiąca – Styczeń 2019

Kraków 1900 – Po prostu piękna książka

Urszula Kozakowska-Zaucha, Kraków 1900, Muzeum Narodowe w Krakowie, Kraków 2018

Urszula Kozakowska-Zaucha, Kraków 1900, Muzeum Narodowe w Krakowie, Kraków 2018

Rzadko kiedy bywam tak zła jak pod koniec stycznia ubiegłego roku, gdy zaatakował mnie wirus. Potężne przeziębienie uniemożliwiło mi wzięcie udziału w pięknej uroczystości w Klubie Dziennikarzy „Pod Gruszką”. 31 stycznia odbyło się tam wręczenie nagrody Krakowska Książka Miesiąca, pierwszej w 2019 roku. Laureatką została Urszula Kozakowska-Zaucha za publikację Kraków 1900. Ponieważ jestem członkiem jury tej nagrody, miałam – wspólnie z panią dr Karoliną Grodziską – to spotkanie z autorką prowadzić. Ogromnie się na to cieszyłam z paru powodów, o których poniżej.

Jest to książka bardzo pięknie wydana (przez Muzeum Narodowe w Krakowie), zawierająca kilkaset świetnie wydrukowanych ilustracji – reprodukcji dzieł artystów z epoki. Jest też interesująco ­skomponowana: z 28 niewielkich rozdziałów i 11 „kapsuł tematycznych”. Ich zawartość układa się w różnorodny i w miarę pełny obraz kulturalnego Krakowa na przełomie XIX i XX wieku. Można powiedzieć: „Czegóż tam nie ma!” – poznajemy panujące wówczas nurty i towarzystwa artystyczne, pracownie malarzy, rzeźbiarzy, grafików, a także fotografików, szkoły i instytucje poświęcone sztuce, jak choćby teatr czy pierwsze kina, i – oczywiście – początki Muzeum Narodowego. Przyglądamy się wychodzącym w tamtym czasie wydawnictwom i czasopismom, ówczesnej modzie (to osobny rozdział autorstwa Joanny Reginy Kowalskiej), a wreszcie nader bujnemu życiu towarzyskiemu, w tym nocnemu życiu Krakowa – kawiarniom, salonom, balom, aferom i skandalom.

Myślę, że część książki poświęcona kawiarniom i kabaretom jest szczególnie bliska autorce, która jako młoda pracownica Muzeum Narodowego w Krakowie zadebiutowała w 2004 roku współautorstwem świetnej wystawy o kabarecie Zielony Balonik, zatytułowanej Z biegiem lat, z biegiem nocy. (Na taką trawestację tytułu słynnego spektaklu i serialu wyraził zgodę Andrzej Wajda). Wystawę zorganizowano w Kamienicy Szołayskich przy placu Szczepańskim, a obecnie, po wielu latach, w tym samym budynku Urszula Kozakowska-Zaucha przygotowała jako kurator dużą i piękną ekspozycję Kraków 1900. Nagrodzona książka nie jest jej katalogiem, lecz – jak nazwała to dr Karolina Grodziska – „produktem ubocznym” wystawy.

Bardzo to cenny „produkt uboczny”, tym bardziej że przeznaczony jest dla każdego – od ucznia do emeryta. Czytelnik znajdzie w tej książce wiele zajmujących, a czasem zaskakujących informacji o artystycznym Krakowie, w którym pod koniec XIX wieku wszystko się „kotłowało”, mieszało jak w tyglu. Autorka wyłowiła z tej mieszaniny postacie i twórczość kilku wielkich artystów, którym poświęciła osobne rozdziały. To Stanisław Wyspiański, Józef Mehoffer, Jacek Malczewski, Leon Wyczółkowski, Włodzimierz Tetmajer. Okładkę książki zdobi reprodukcja wdzięcznego pastelu Teodora Axentowicza Ruda z 1899 roku – i ten twórca ma w książce swój minirozdział. Mają je też: Wojciech Weiss, Jan Stanisławski, Józef Pankiewicz, a także młodopolscy rzeźbiarze, wśród nich Konstanty Laszczka i Wacław Szymanowski. Jedyną kobietą w tym męskim gronie jest Olga Boznańska, której Dziewczynka z chryzantemami (1894) stała się swego rodzaju symbolem MNK. Na kartach książki gości jednak wiele kobiet, które były modelkami artystów, ich muzami, kochankami, narzeczonymi.

Podczas spotkania z laureatką Nagrody w Klubie Dziennikarzy „Pod Gruszką” Urszulą Kozakowską-Zauchą (w środku) w towarzystwie prowadzących spotkanie – Karoliną Grodziską i Januszem Paluchem, fot. Krzysztof Lis

Podczas spotkania z laureatką Nagrody w Klubie Dziennikarzy „Pod Gruszką” Urszulą Kozakowską-Zauchą (w środku) w towarzystwie prowadzących spotkanie – Karoliną Grodziską i Januszem Paluchem, fot. Krzysztof Lis

Nie mogło wśród tych opowieści zabraknąć słowa o kolekcjonerach. Ich dary złożyły się bowiem na bogactwo Muzeum, a wiele z nich zaprezentowano w nagrodzonej książce. Autorka nieco szerzej napisała o Erazmie Barączu, wieloletnim dyrektorze Żup Solnych w Wieliczce, który w 1921 roku przekazał placówce swoją cenną kolekcję sztuki młodopolskiej. Szczególnie zaś wyróżniła postać Feliksa „Mangghi” Jasieńskiego, który rok wcześniej (1920) ofiarował MNK swój znakomity zbiór kilkudziesięciu tysięcy obiektów z kilkunastu różnych rodzajów sztuki i rzemiosł. To właśnie jego imię nosi obecnie, od 2015 roku, Kamienica Szołayskich, gdzie gościła wystawa Kraków 1900, a wcześniej, w tychże salach, prezentowana była przez dwa lata (2012–2013) sztuka tego samego okresu na wystawie Zawsze Młoda! Polska sztuka około 1900.

Nagrodzona publikacja plasuje się pomiędzy albumem – zawiera bowiem wiele pięknych reprodukcji – a popularnonaukową, napisaną lekkim językiem książką „do czytania”. Jest wspaniałym prezentem dla nas, krakowian, którzy chcielibyśmy mieć jak najwięcej tak eleganckich wydawnictw o historii, kulturze, sztuce i ludziach naszego miasta.

Na spotkaniu, w którym nie uczestniczyłam, Urszula Kozakowska-Zaucha wyznała publicznie, że traktuje tę książkę jak „włas­ne dziecko”. Rzeczywiście, trzymając publikację w ręku, wyczuwa się pieczołowitość i troskę. Dodajmy, że jest to też „dziecko” wspaniałej kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie, prezentowanej przez lata w Gmachu Głównym.