Anna Skoczek

Nagroda Żółtej Ciżemki Przyznana!

Po raz pierwszy w tym roku przyznano Nagrodę Żółtej Ciżemki powołaną z inicjatywy prof. Alicji Baluch i dyrektora Biblioteki Kraków dr. Stanisława Dziedzica. Otrzymała ją Barbara Kosmowska za książkę Niezłe ziółko. Uroczystość wręczania nominacji i nagrody głównej odbyła się 15 grudnia 2017 r. w Klubie Dziennikarzy „Pod Gruszką”. Nagrodę wręczał Andrzej Kulig, zastępca prezydenta ds. polityki społecznej, kultury i promocji miasta.

Kim jest autorka?

Barbara Kosmowska, Niezłe ziółko, ilustracje Emilia Dziubak, Wydawnictwo Literatura, Łódź 2017

Barbara Kosmowska, Niezłe ziółko, ilustracje Emilia Dziubak, Wydawnictwo Literatura, Łódź 2017

Barbara Kosmowska to polska „Bridget Jones”. Jej książka – Teren prywatny w 2001 r. wygrała konkurs literacki pod nazwą Dziennik polskiej Bridget Jones. Autorka jest też laureatką innych prestiżowych konkursów. Książka Buba zdobyła w 2002 r. nagrodę główną w ogólnopolskim konkursie na powieść dla dzieci i młodzieży pod hasłem Uwierz w siłę wyobraźni, a Pozłacana rybka została Książką Roku 2007. Tytuł ten przyznała jej Polska Sekcja IBBY (International Board on Books for Young People). Pozłacaną rybkę nagrodzono też w Konkursie Literackim im. Astrid Lindgren zorganizowanym przez Fundację ABCXXI – Cała Polska czyta dzieciom. Obecnie książka ta znalazła się w podstawie programowej szkolnictwa ogólnego dla szkoły podstawowej.

Barbara Kosmowska debiutowała w liceum, publikując wiersze w czasopiśmie „Na przełaj”. Jest absolwentką filologii polskiej Uniwersytetu Gdańskiego, po ukończeniu którego pracowała jako nauczyciel języka polskiego w Zespole Szkół Ogólnokształcących w rodzinnym Bytowie. Za namową prof. Jana Daty rozpoczęła studia doktoranckie uwieńczone obroną pracy doktorskiej na temat pisarstwa Zofii Urbanowskiej. Obecnie jest adiunktem w Zakładzie Historii Literatury Romantyzmu i Pozytywizmu na Wydziale Filologiczno-Historycznym w Akademii Pomorskiej w Słupsku.

Niezłe ziółko

Książka w przyjazny i uroczy sposób prezentuje wartość rodziny, zwłaszcza wielopokoleniowej. Bohaterami, oprócz Eryka, są mama, tato i Babcia Malutka (mama mamy), która swoimi odwiedzinami wprowadza ­atmosferę święta i radości. Babcia ma motocykl, swoje pasje: podróże i zioła, ma też czas i lubi opowiadać.

Każdy dzień jest przygodą!

– twierdzi babcia, gdy Eryk uważa, „że jego życie jest nudne jak owsianka!”.

„Zwyczajne rzeczy są niezwykłymi przygodami, jeśli się nad tym głęboko zastanowić” – mówi. W książce znajdujemy wiele myśli o charakterze aforyzmu, które zasługują na głęboki namysł.

Babcia umiejętnie podpowiada wnukowi zainteresowanie ziołami (sama je zbiera i informacje o nich publikuje w książce), co owocuje założeniem własnego ogrodu. Motywuje go do pokonywania kompleksów i realizacji marzeń. Eryk jest niski, a chce grać w koszykówkę – ćwiczy więc rzuty do babcinego kapelusza w jej pokoju.

O wspomnienia trzeba dbać!

Eryk zacznie tworzyć komiks, w którym opisze czas spędzony w rodzinie i z babcią.

Strach trzeba pokonać samemu!

To kolejne przekonanie wyniesione z opowieści babci, które pozwoliło Erykowi wyjść zza krzaku berberysu, gdzie z ukrycia przypatrywał się grze w kosza, i zagrać z kolegami mecz. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie rzuty do babcinego kapelusza, ale też gra w piłkę z tatą Michałem.

Starzy ludzie lubią sobie odpocząć!

Tak powiedziała kiedyś babcia Erykowi, bo też książka Kosmowskiej jest niełatwą opowieścią o umieraniu. Babcia najpierw nie wychodzi z pokoju, potem trzeba ją odwiedzić w szpitalu, na koniec znika, towarzyszy jednak wnukowi w chwilach trudnych, gdyż jest punktem odniesienia w jego działaniach, żyje w jego często przywoływanych wspomnieniach.

Eryk otrzymuje od babci, ale i całej rodziny bezwarunkową miłość, która daje mu odwagę w kontaktach z rówieśnikami. Eryk polubił Polę. Razem z koleżanką angażuje się w akcje na rzecz pomocy zwierzętom ze schroniska i szuka im nowych właścicieli.

Przyniosłem ci dzisiaj, babciu, stroik z suszonych ziół

– to relacja z pobytu na cmentarzu.

Stosunki interpersonalne w rodzinie, relacje z ojcem, matką są kolejną zaletą książki. W tej rodzinie babcia, ojciec, matka mają czas dla Eryka. Obecnie, gdy według badań rodzice rozmawiają z dziećmi od 12 do 15 minut tygodniowo, Niezłe ziółko jest wezwaniem do pogłębienia relacji rodzinnych, do ofiarowania sobie czasu i spędzania go razem.

Autorka wprowadza czytelnika w świat uniwersalnych, humanistycznych wartości. Potrzeby bezpieczeństwa, uznania, szacunku, samorealizacji są w tej rodzinie spełniane, a jest to właściwe środowisko dla dorastającego dziecka. Może to osiągnąć również współczesna rodzina. Jak to ma robić – odpowiedź daje książka Niezłe ziółko.

Zaletą nagrodzonego tytułu jest również literacki język. Piękna polszczyzna sprawia, że czytelnik wzbogaca i rozszerza swój zasób słownictwa.

Na uwagę zasługują także przyjazne ilustracje. Babcia w siwym koku może ma trochę archaiczny wygląd, jej pokój z solidnymi dębowymi drzwiami, podłogą z desek i łóżkiem z całą pewnością niepochodzącym z Ikei też wygląda jak z lat 50. czy 60., lecz ilustracje tworzą ciepły, przyjazny klimat.

Do lektury zachęca również szata graficzna, papier półkredowy, wygodny format.

Dr Stanisław Dziedzic, prowadzący galę wręczania nagród, niejednokrotnie wspominał, że był studentem prof. Marii Dłuskiej. Zachowała się relacja stwierdzająca, że po jej wykładach zwykle panowała cisza. W tej ciszy głos profesor Dłuskiej brzmiał nadal. Dźwięk to istnienie. Książka Barbary Kosmowskiej zostawia taką ciszę. Również z powodu tej ciszy książka została nagrodzona.

Nagroda Żółtej Ciżemki